Olimpia cały mecz w 10 i wygrywała 2:0. Jakby mieli skład to wciągnęliby Spartak nosem.

Post został pochwalony 0 razy

Orzeł Kwaśniów:Błysk Zederman 1:4 (1:2) w pierwszej połowie Zederman powinien zamknąć mecz ale zmarnowali kilka dogodnych sytuacji i było tylko 1:2.Druga lepiej zaczął Orzeł ale bomba M.Ziarno trafiła w poprzeczkę a kilka strzałów, kiedy wydawało się że znajdą drogę do bramki gości w ostatniej chwili blokowali obrońcy.Błysk skupił się na obronię i nie zapowiadało się że strzelą 3 bramkę jednak stało się tak po fatalnym błędzie naszego obrońcy który w prostej sytuacji podał piłkę pod nogi napastnika a ten tym razem nie zmarnował sytuacji sam na sam.Ta bramka podłamała gospodarzy po kilku minutach było już 1:4 gdzie znowu napastnik przyjezdnych stanął oko w oko z Klichowskim i pewnym strzałem umieśćił piłkę w siatce.

Post został pochwalony 0 razy

klichu napisał:

Orzeł Kwaśniów:Błysk Zederman 1:4 (1:2) w pierwszej połowie Zederman powinien zamknąć mecz ale zmarnowali kilka dogodnych sytuacji i było tylko 1:2.Druga lepiej zaczął Orzeł ale bomba M.Ziarno trafiła w poprzeczkę a kilka strzałów, kiedy wydawało się że znajdą drogę do bramki gości w ostatniej chwili blokowali obrońcy.Błysk skupił się na obronię i nie zapowiadało się że strzelą 3 bramkę jednak stało się tak po fatalnym błędzie naszego obrońcy który w prostej sytuacji podał piłkę pod nogi napastnika a ten tym razem nie zmarnował sytuacji sam na sam.Ta bramka podłamała gospodarzy po kilku minutach było już 1:4 gdzie znowu napastnik przyjezdnych stanął oko w oko z Klichowskim i pewnym strzałem umieśćił piłkę w siatce.

Bramki dla Zedermana : M. Baran , 3 B. Glanowski

Post został pochwalony 0 razy

Co do meczu Spartak- Olimpia to faktycznie Łobzów grał w dzisiątkę ale Charsznica też nie była w optymalnym składzie.Z tym wciągnięciem nosem trochę kogoś poniosło.Tak naprawdę ten mecz był festiwalem niewykorzystanych "setek"Spartaka.Mecz powinien zakończyć się wynikiem co najmniej dwukrotnie wyższym.Łobzów wykorzystał praktycznie wszystko co miał .

Post został pochwalony 0 razy

demsi napisał:

Wielmozanka Wielmoża - Ospel Wierbka 0:2 (0:1) K. Ziaja, J. Nowak

Goście w 10 od 50 min.

Panowie z Wielmozy jak się ma zawodnik, którego zabrała karetka. Jaka diagnoza?

Post został pochwalony 0 razy

Kajman napisał:

Olimpia cały mecz w 10 i wygrywała 2:0. Jakby mieli skład to wciągnęliby Spartak nosem.

Przesada. Moim zdaniem, gdyby Łobzów przyjechał w 11, zagrałbybzupelnie inaczej, cały mecz wyglądałby inaczej, a tak ograniczył się do obrony i kontr, z których jedna zakończyła się golem w sytuacji sam na sam z bramkarzem. A umówmy się, że Spartakowi nie zbyt leży prowadzenie gry, też woli kontrować wykorzystujac swoje lotnisko, swoją drogą bardzo dobrze przygotowane.
Co do meczu, po pół godzinie było 0-2 dla Łobzowa, najpierw ciekawie rozegrany rzut wolny, gdzie obrona gospodarzy przysnęła, po paru minutach wspomniana kontra. Przed przerwą Spartak strzela na kontakt, bodaj Cholewa (chyba 4 bramki zdobył, ale mogę się mylić) strzela w sytuacji sam na sam, choć wcześniej podobną okazję zmarnował. W przerwie krzyki trenera Spartaka było słychać z szatni aż pod bramą wjazdową, ale chyba taka terapia szokowa podziałała, gdyż po 5 minutach drugiej połowy było już 3-2, i w zasadzie do końca spotkania mecz był festwialem strzeleckim na bramkę Łobzowa, w której golkiper gości robił co mógł notując kilka dobrych interwencji, jednak to nie Drągowski, żeby zatrzymać 17 strzałów Atalanty Przy większej celności gospodarzy mecz mógł skończyć się dwucyfrówką.

Post został pochwalony 0 razy

Legion Bydlin 1-0 Strażak Przybyslawice (bramka Maciąg)

Promień Przeginia 1-4 Bolesław Bukowno

Post został pochwalony 0 razy

demsi napisał:

Wielmozanka Wielmoża - Ospel Wierbka 0:2 (0:1) K. Ziaja, J. Nowak

Co do meczu,Wielmożanka stwarza sobie 3 setki w pierwszej połowie i nic z tego,Wierbka odpowiada sytuacją Ziajii ale dobrze broni Siba,Wierbka zdobywa bramke po wrzutce z lewej strony i tyle pierwszej połowy bo ogólnie wybijanka i taki sam pomysł na gre długa piła i może coś sie uda,

Druga połowa zaczyna sie fatalnie dla Wielmoży,zawodnik gości atakuje nogą głowe naszego prawego obrońcy ten traci przytymoność,karetka pojawia sie po 30 minutach a zawodnik Wierbki zostaje wyrzucony z boiska,Wielmożanka cały czas gniecie zespoł gości,sytuacje były ,Stano trafia w poprzeczke a Wierbka tylko kopie przed siebie,i po jednym takim wybiciu piłke dostaje Nowak i strzela na 2:0.
Przegrywamy bo nie strzelamy,obiektywnie mowiąc z trojki Wierbka,Gorenice,Bydlin najsłabsza Wierbka ale to wystarczyło na nieskuteczną Wielmoże.Twierdze zdobyli ale nie zasłuzyli.

Postawa sędziów :przemilczmy,bo nieudolne decyzje są podejmywane w jedna i drugą strone.
Postawa Przeciwnika na plus oprocz gościa co chciał głowe urwać Kacprowi i Panu ktory grał na stoperze,(Śmiał sie jak karetka przyjechała,,bo twierdził ze nic sie nie stało,a sam pajacuje na kazdym kroku,i płacze jak tylko go sie dotknie,!!,kto gra to wie o jakiego mafiozo chodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 1997 dnia Nie 20:28, 12 Maj 2019, w całości zmieniany 2 razy

rud_van_nisterlojj napisał:

Promień Przeginia 1-4 Bolesław Bukowno

Bramka dla Promienia:
P.Mistela.

Post został pochwalony 0 razy

Leśnik Gorenice - Hetman Dłużec 5:0 (2:0)
Kiczko
Mandecki
Ścigaj
Kruczek
Ścigaj

Pewne zwycięstwo choć różnie mogło być skoro w tym meczu graliśmy bez bramkarza (brak Szczepankiewicza) i innych podstawowych zawodników (Kurkowski, Tondos, Andrzejczyk).

Post został pochwalony 0 razy

Legion 1:0 ( 1:0 ) Strażak.


Bramka dla Legionu :
Piotr Maciąg 43 minuta

Krótko o meczu : Pierwsza połowa zdecydowana przewaga Legionu na placu gry. Strażak praktycznie nie stworzył sobie żadnej klarownej sytuacji. Dogodną sytuację marnuje P.Maciąg który posyła piłkę obok słupka gości w stuprocentowej sytuacjj. Rehabilituje się jednak w 43 minucie spotkania. Zgranie klatką piersiową K.Osowskiego i strzałem z pierwszej piłki z odległości około 25 m zdobywa bardzo piękną bramkę z dystansu nie dając najmniejszych szans golkiperowi gości. Warto zaznaczyć że to kolejny mecz z rzędu kiedy trafienia dla Legionu notuje ktoś z pary napastników Osowski- Maciąg.



Druga część spotkania bardziej się wyrównała i to bardziej Strażak bliżej był wyrównania niż my podwyższenia wyniku. Goście marnują kilka świetnych okazji w polu karnym lecz zawodzi ich skuteczność. Dochodzi do kilku spięć pomiędzy zawodnikami obu ekip czego efektem około 80 minuty zawodnik Strażaka otrzymuje czerwoną kartkę. Do końca meczu Strażak starał się doprowadzić do wyrównania lecz bez zarzutu spisywała się nasza defensywa włącznie z bramkarzem.


Sędziowanie KS Chrzanów poziom mimo wszystko słaby. Nie zostaje nam podyktowany ewidentny karny za zagranie piłki ręką obrońcy Strażaka w drugiej połowie w polu karnym. Do tego sędzia główny nie reagował na wydarzenia boiskowe i trochę stracił kontrolę nad meczem przez co dochodziło co raz do spięć pomiędzy zawodnikami.

Post został pochwalony 0 razy

1997 napisał:

demsi napisał: Wielmozanka Wielmoża - Ospel Wierbka 0:2 (0:1) K. Ziaja, J. Nowak Co do meczu,Wielmożanka stwarza sobie 3 setki w pierwszej połowie i nic z tego,Wierbka odpowiada sytuacją Ziajii ale dobrze broni Siba,Wierbka zdobywa bramke po wrzutce z lewej strony i tyle pierwszej połowy bo ogólnie wybijanka i taki sam pomysł na gre długa piła i może coś sie uda, Druga połowa zaczyna sie fatalnie dla Wielmoży,zawodnik gości atakuje nogą głowe naszego prawego obrońcy ten traci przytymoność,karetka pojawia sie po 30 minutach a zawodnik Wierbki zostaje wyrzucony z boiska,Wielmożanka cały czas gniecie zespoł gości,sytuacje były ,Stano trafia w poprzeczke a Wierbka tylko kopie przed siebie,i po jednym takim wybiciu piłke dostaje Nowak i strzela na 2:0. Przegrywamy bo nie strzelamy,obiektywnie mowiąc z trojki Wierbka,Gorenice,Bydlin najsłabsza Wierbka ale to wystarczyło na nieskuteczną Wielmoże.Twierdze zdobyli ale nie zasłuzyli. Postawa sędziów :przemilczmy,bo nieudolne decyzje są podejmywane w jedna i drugą strone. Postawa Przeciwnika na plus oprocz gościa co chciał głowe urwać Kacprowi i Panu ktory grał na stoperze,(Śmiał sie jak karetka przyjechała,,bo twierdził ze nic sie nie stało,a sam pajacuje na kazdym kroku,i płacze jak tylko go sie dotknie,!!,kto gra to wie o jakiego mafiozo chodzi.

Który to już raz w tym sezonie mecz z udziałem Wierbki kończy się przyjazdem karetki? 4?

Ten też jest dobry, największy na boisku, a zawsze najgłośniej płacze Pewnie strach do niego mocniej podać, bo od uderzenia piłki pada na glebę i wije się z bólu

Post został pochwalony 0 razy