W oczekiwaniu na Środkowego Pomocnika napiszę kilka słów od siebie.
W większości nie zgadzam się z tym co napisał Żubert. Według mnie to właśnie Legion od pierwszych minut przeważał. Grał wysokim pressingiem i nie pozwalał na zbyt wiele z gry Promieniowi.
Oczywiście obraz tych minut mogła przyćmić przypadkowa sytuacja w której ?Mistela? mógł strzelić bramkę, wykorzystując wolne wyjście bramkarza do bezpańskiej piłki. Ponadto dobrą sytuację miał jeszcze Nikodem który wyszedł sam na sam ale fatalnie spudłował. Sytuacji pewnie by nie było gdyby nie warunki (boisko+ śliska piłka) ponieważ obrońca śmiało mógł wybić tę piłkę, jednak w tej sytuacji zrobiła psikusa.
W pierwszej połowie Legion bramki strzelił po błędach w obronie, na 1:0 bramkarz zbyt pochopnie wyszedł do prostopadłej piłki a przy 2:0 środkowy obrońca nieodpowiedzialnie stracił piłkę w środku pola przy jej wyprowadzeniu.
Kontaktowa bramka to błąd w ustawieniu lewego obrońcy Legionu, krzyżowy przerzut wpadł mu za kołnierz i pozwolił wyjść 1 na 1 Nikodemowi.
Dalszy przebieg połowy to raczej dużo gry w środku pola. Zgodzę się że w drugich 45min to Promień miał większe posiadanie piłki, ale takie też było założenie gry Bydlina. Kontra to ulubiony styl koniczynek a biorąc pod uwagę korzystny wynik nie można było wyobrażać sobie innego przebiegu meczu.
Rzut karny na 3:1 ewidentny, wspomniany wcześniej środkowy obrońca nie ustał pojedynku bark w bark i upadając zdecydował się złapać za nogę Osowskiego.
Bramka na 3:2 to ewidentny spalony, w dodatku klarowny do odgwizdania.
Podsumowując, według mnie Promień nie zasłużył na punkt, bo biorąc pod uwagę wymienione 2 sytuacje z pierwszej połowy, to nie stworzył jakichś dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Owszem byly strzały z dystansu i stałe fragmenty w okolicy pola karnego ale o zagrożeniu nie możemy mówić.
O sędziach mówić nie lubię, ale ich poczynania opisał bym jako niekonsekwentne, w niektórych sytuacjach puszczano ostre zagrania, w innych odgwizdano najdrobniejsze dotknięcia. Brak drugiej żółtej kartki dla zawodnika promienia po tym jak przerwał kontratak. Sytuację pozostawiam do oceny pozostałych osób, ale według was z czym wiąże się przerwanie kontry poprzez ciągnięcie za koszulkę z pełną premedytacją.
Dodatkowo ten spalony przy bramce na 3:2, boczny nie był ustawiony odpowiednio, a reakcja napastnika po strzale (wymowny wzrok na bocznego i brak radości w pierwszej chwili) jasno potwierdza moje słowa. Za całokształt dla całej trójki dałbym 3/6 maksymalnie gdyby Legion stracił taką bramkę na 2:2 to pozostałby wielki niesmak. Ale pewnie jak weźmie się pod lupę całą rundę to liczba pomyłek na korzyść i niekorzyść wyjdzie na zero.
W każdym razie wynik pozytywny dla Bydlina i to najbardziej nas cieszy. Według mnie zwycięstwo zasłużone, i jest to swego rodzaju nagroda za pracę przez całą rundę gdzie byliśmy prześladowani kontuzjami. Na szczęście wszystko wróciło do normy i niech już tak zostanie. Dodatkowo liczby o których wspomniał Żubert jeszcze bardziej podkręcają smak zwycięstwa. 12 wygranych z rzędu to nie zdarza się w tej lidze zbyt często (I za to wielkie gratulacje)
Powodzenia Promień

Do zobaczenia na wiosnę.
Post został pochwalony 1 raz